czwartek, 11 kwietnia 2013

013. Recenzja konfitura porzeczkowa light Materne

Jest 11 stopni! trzeba się cieszyć wreszcie trochę cieplej ^^. W sam raz na recenzję wiosennej konfitury. Zdecydowałam się ją tu opisać bo jedną z moich ulubionych jest wiśniowa również tej firmy,a gdy zobaczyłam edycję light bez żadnego słodzika wiedziałam, że muszę tego spróbować ^^

Konfitura porzeczkowa Light Materne

Skład: porzeczki czarne, cukier, woda, pektyna, cytrynian sodu.

Ogólna opinia: Zaczynając od tego, że skład jest bardzo porządny jak na konfiturę 'light' i jest ona na prawdę niskokaloryczna to do kompletu smaczna! i to bardzo. Zaczynając od zapachu- nie jest zbyt intensywny ani słodki, po prostu czuć przyjemny delikatny zapach porzeczki. (ta mała intensywność to chyba przez przechowywanie w lodówce bo zapach było lepiej czuć gdy położyłam ją na ciepłym toście <3) Ma duże kawałki owoców i bardzo dobrą raczej twardą konsystencję. Smak jest dokładnie taki jak powinien być lekko kwaskowy, ale i tak słodki i po prostu prawdziwie porzeczkowy w ogóle nie czuć żadnej chemii ^^. Moim zdaniem świetna do kanapek, tostów i nadzień. Gorzej z polewaniem np. pampuchów lub klusek bo jest dosyć zbita jak na konfiturę w porównaniu z wiśniową ale mi to nie przeszkadza :)


Kaloryczność: 120 kcal/ 100 g
24 kcal/ 20 g - 1 łyżka

Ocena: 5/6

Cena: ? Real

2 komentarze:

  1. Wygląda bardzo smacznie chociaż nie kupuję, bo mam domowe^^

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio ciągnie mnie to produktów porzeczkowych, soki, lody, czekolady, same owoce... dzięki za podsunięcie kolejnego! ;)

    OdpowiedzUsuń